Miłość aniołów
Oprócz rozumu (umysłu) aniołowie posiadają drugą władzę duchową - wolę. Dzięki niej mogą kochać, pragnąć czegoś, cieszyć się
czymś. Wszystkie te akty są jednak czysto duchowe, nie ma w nich
domieszki uczuć, jak w przypadku ludzi. Wynika to z czysto duchowej
natury aniołów. Nie ma zatem u aniołów miłości uczuciowej, a tylko
duchowa.
Wola aniołów jest wolna. Aniołowie - podobnie jak ludzie
- mają zdolność wyboru pomiędzy jednym dobrem a drugim czy też
pomiędzy jednym a drugim złem. Z racji doskonałości anielskiej
decyzja ich woli jest nieodwołalna. Gdy anioł raz coś postanowił,
nigdy tego nie zmienia ani nie żałuje. Nie ma wahań, niezdecydowania, z jakim spotykamy się u ludzi. Ta anielska stanowczość ma swe
źródło w szerokim i jasnym patrzeniu na rzeczywistość. Również
człowiek, który widzi jasno, nie potrzebuje zmieniać raz powziętej
decyzji, gdyż zanim ją podjął, jasno sobie uświadomił przedmiot
swego wyboru. Nasze ludzkie wahania pochodzą często stąd, że
uczuciowość zaciemnia sąd naszego umysłu. Tego rodzaju zaciemnienia nie ma u duchów czystych. Gdy anioł raz się na coś zdecydował, nie odwołuje tego, lecz świadomie trwa przy tej decyzji. To
tłumaczy również, dlaczego upadli aniołowie trwają w złu.
Aniołowie kochają miłością naturalną to, co jest dobre. Kochają
siebie, ale nie jak egoiści, lecz zdrową miłością własną. Każdy anioł
kocha innych, bo widzi w nich jakby siebie samego, skoro wszyscy
aniołowie posiadają wspólną naturę anielską. Kocha również Boga,
swego Stwórcę, bardziej niż siebie samego, gdyż w Bogu mieści się
dobro wszelkich stworzeń. Każde stworzenie, pragnąc swego własnego dobra, nie może nie kochać i nie pragnąć dobra Bożego, samego
Boga. Tym bardziej stworzenie rozumne, jakim jest człowiek i anioł,
ponieważ poznaje Boga wyraźnie jako początek i cel ostateczny
wszystkiego, może i powinno kochać Boga miłością świadomą, bardziej niż siebie samo oraz niż wszystko inne.
Człowiek może postąpić wbrew tej naturalnej skłonności i ukochać siebie bardziej niż Dobro Najwyższe - Boga. Jednak wola
aniołów jest doskonalsza od ludzkiej. Nasza wola jest ułomna i nieraz
zależna od ciała, uczuć i skłonności, które mogą przeszkadzać w słuchaniu Bożych przykazań, własnego sumienia i głosu rozumu. Nasza
wola często nas poniża, gdy postępujemy tak, jakbyśmy jej nie mieli,
i kierujemy się instynktami, popędami. Wolna wola aniołów nie jest
skażona taką niedoskonałością. O wiele lepiej niż człowiek poznają
swego Boga i dlatego kierują ku Niemu wszystkie swe pragnienia
i działania. Widząc Jego świętą wolę, dostosowują do niej swoją
własną. W ten sposób u wszystkich aniołów pozostaje już tylko jedna
wola - wola Boża. Dlatego we wszystkim, co aniołowie czynią
z własnej woli, nie może być najmniejszej niedoskonałości.
Copyright © ANNO DOMINI 2008
WEBMASTER
Ojciec Pio o Aniele Stróżu
Dobry Anioł Stróż niech zawsze czuwa nad tobą, niech będzie twoim wodzem i przewodnikiem w czasie
wędrówki po trudnych ścieżkach życia. Niech on cię strzeże, byś żyta w łasce Jezusa, niech cię wspiera
i otacza taką opieką, byś nie uraziła swej nogi o kamień. Niech rozciągnie stroje skrzydła i nimi cię
obejmie chroniąc przed zakusami świata, szatana i ciała. Miej wielkie nabożeństwo do tego tak dobroczynnego
Anioła. Jakże podnosi nas na duchu ta myśl, że on jest blisko nas, jest duchem, który towarzyszy nam od kołyski
do grobu, nie opuszcza nas ani na chwilę; nie opuszcza nas nawet wtedy, gdy ośmielimy się grzeszyć.
Ten niebiański duch niech cię prowadzi, wspiera jak dobry przyjaciel, jak brat. Jeszcze bardziej podnosi nas na duchu myśl,
że ten Anioł modli się nieustannie za nami, ofiarowuje Bogu wszystkie nasze dobre czyny, jakie spełniamy, nasze myśli,
nasze pragnienia - jeśli tylko one są czyste.
Proszę cię na wszystko: nie zapominaj nigdy o tym niewidzialnym
towarzyszu, który jest zawsze obecny, zawsze gotów nas wysłuchać, więcej: gotów nas pocieszyć.
O rozkoszna intymności, o jakże błogosławione jest jego towarzystwo! O, gdybyśmy tak mogli to pojąć!
Miej więc zawsze przed oczyma swego umysłu swego dobrego Anioła, często przypominaj sobie i uświadamiaj
jego obecność, dziękuj mu i módl się do niego, trzymaj się też jego towarzystwa. Otwórz przed nim swe serce i
powierzaj mu swe cierpienia. Lękaj się, by czasem nie obrazić jego czystego spojrzenia.
Pamiętaj o tym i zachowaj w swej świadomości to przekonanie. Jakże on jest delikatny i wrażliwy!
Zwracaj się do niego w chwilach utrapienia i dziękuj za wyjednane laski. Nie mów nigdy, że jesteś sama w walce z naszymi nieprzyjaciółmi;
nie mów też nigdy, że nie ma takiej duszy, przed którą mogłabyś się otworzyć i powierzyć swoje troski.
Byłaby to wielka obraza dla tego posłańca nieba.
Padre Pio da Pietrelcina, Epistolario, t. III, San Giovanni Rotondo 1979, .