Świat Aniołów
Niemiecki liturgista, Jan Wagner, stwierdził kiedyś fakt dla chrześcijanina w zasadzie oczywisty (choć coraz powszechniej chyba odrzucany): aktualna niechęć i obojętność względem świata niewidzialnego nie jest żadnym postępem na drodze ludzkości ku doskonałości. Wręcz przeciwnie. Pisze Wagner: Fakt, że człowiek współczesny nie ma świadomości, a raczej nie ma pełnej świadomości istnienia i potęgi aniołów, nie jest w stanie zniweczyć ich egzystencji i zniszczyć ich mocy, [ale] ignorancja ta powoduje zubożenie ducha ludzkiego, usypia go, wystawia na poważne niebezpieczeństwa, a równocześnie pozbawia go potężnej mocy. Energia atomowa istniała od początku stworzenia świata materialnego, długo przedtem, zanim człowiek począł podejrzewać jej istnienie. Tak samo aniołowie istnieją od początku stworzenia świata duchowego i będą istnieć zawsze, nawet gdyby przez miliony lat ludzkość puściła ich istnienie w niepamięć.
Za rękę z Janem Pawłem II
Naszym przewodnikiem niech zostanie wielki Polak - Jan Paweł II Przyszedł wszakże czas, gdy naglącym
obowiązkiem katolika, który w dodatku jest Polakiem, wydaje się być przyswojenie nauczania naszego
wielkiego Rodaka. Mówię "wreszcie", bo wydaje się, że gdy żył wśród nas, nie zawsze tak naprawdę go
słuchaliśmy. Posłuchajmy więc dziś jego nauki o aniołach.
Wsłuchajmy się najpierw w katechizmowe nauczanie Jana Pawła II, które miało miejsce w czasie środowych
audiencji generalnych podczas całego jego pontyfikatu. Oto w 1986 r. mówił on zebranym na jednej z takich audiencji:
Zwróćmy uwagę że aniołami nazywa Pismo Święte oraz Tradycja te czyste duchy, które w podstawowej próbie wolności wybrały Boga, Jego chwałę oraz Jego królestwo. Są one zjednoczone z Bogiem przez uświęcającą miłość, która płynie z jasnego i uszczęśliwiającego widzenia Trójcy Przenajświętszej. "Aniołowie [...] w niebie - mówi Chrystus - wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie" (Mt 18,10). Owo "wpatrywanie się w oblicze Ojca" jest najwyższym przejawem adoracji Boga. Można powiedzieć, że w nim spełnia się owa "niebiańska liturgia" w imieniu całego kosmosu, z którą nasza ziemska liturgia Kościoła łączy się stałe, a zwłaszcza w swoich momentach szczytowych. Wystarczy wspomnieć akt, w którym Kościół na całym świecie, codziennie i o każdej porze, przed rozpoczęciem Modlitwy Eucharystycznej w centralnym punkcie Mszy świętej odwołuje się do aniołów i Archaniołów, by śpiewać chwałę Boga po trzykroć Świętego, jednocząc się z Tymi pierwszymi adoratorami Boga w oddawaniu czci i w miłosiernym poznaniu niewypowiedzianej tajemnicy Jego świętości
(Audiencja generalna 6 czerwca 1986).
No dobrze - powie ktoś w tym momencie - ale po co właściwie nam to wiedzieć? Jaki to może mieć wpływ na nasze życie? Co aniołowie mogą mieć wspólnego z nami - z naszym życiem, losami, czynami? Posłuchajmy więc dalej naszego pasterza i nauczyciela:
Uczestnicząc w życiu Trójcy poprzez światło, aniołowie są - wedle świadectwa Objawienia - powołani także do tego, aby w momentach określonych planem Bożej Opatrzności uczestniczyć w dziejach zbawienia ludzi [...] W to wierzy i tego naucza Kościół, w oparciu o Pismo Święte, z którego dowiadujemy się, iż zadaniem dobrych aniołów jest ochrona ludzi i troska o ich zbawienie
(Audiencja generalna 6 czerwca 1986).
Wiemy, że wiara w anioły nie jest łatwa. Zwłaszcza zaś nie jest łatwo wierzyć weń i postrzegać je jako KOGOŚ DO KOŃCA PRAWDZIWEGO, żywego - nie legendarne na poły postaci z pogranicza bajki i prawdy (bo w tym względzie akurat współczesny świat dość obficie szafuje wizerunkiem anioła). Jan Paweł II pokazuje nam, że nie jesteśmy w tych naszych trudnościach jakimś wyjątkiem, ewenementem w dziejach.
Istnieniu [aniołów] - pisze Sługa Boży - przeczyli już w czasach Chrystusa saduceusze (por. Dz 23,8). Przeczyli temu również materialiści oraz racjonaliści wszystkich czasów. A przecież, zgodnie z przenikliwym stwierdzeniem pewnego współczesnego teologa, "aby pozbyć się aniołów, trzeba poświęcić całe Pismo Święte, a z nim całe dzieje zbawienia"
(Audiencja generalna 9 lipca 1986).
Uwierz w anioły - zdaje się prosić każdego z nas Jan Paweł II. Uwierz, bo one bardzo chcą Ci pomóc się zbawić.
Na nic jednak ich wysiłki, gdy nie stanie Ci wiary. Wolnym wszak wyborem każdego dnia możesz się opowiedzieć za albo przeciw Bogu. Gdy powiesz "nie", aniołowie mogą już tylko jedno - choć to również rzecz niebagatelna: mogą Cię chronić, byś zdążył, byś miał jeszcze szansę powrócić do Ojca na tym świecie.
A skoro już mówimy o ludzkiej wolności, prześledźmy za Janem Pawłem II kręte drogi anielskich wyborów, które dokonały się jeszcze przed powstaniem świata. To przecież wtedy część obdarzonych wolnością wyboru niebieskich duchów powiedziała Bogu: "nie będę służył".
Stwarzając czyste duchy jako istoty wolne, Bóg w swojej Opatrzności nie mógł nie przewidzieć również możliwości grzechu aniołów, jak pojąć rację tego sprzeciwu i buntu wobec Boga u istot obdarzonych tak żywym rozumem i tak bogatych w światło? jaki może być motyw owego radykalnego i nieodwracalnego wyboru wbrew Bogu? Owej nienawiści zbyt głębokiej, by nie wydawała się być jedynie owocem szaleństwa? Ojcowie Kościoła i teologowie mówią bez wahania o "zaślepieniu" doskonałością własnego bytu, które przesłoniło całkowicie wyższość Boga, wymagającej przecież aktu posłusznego oddania. W zwięzły sposób zdają się to oddawać słowa "Nie będę służył!" (jr2L0), które mówią o radykalnej i nieodwracalnej odmowie uczestnictwa w kształtowaniu królestwa Boga w stworzonym wszechświecie. "Szatan", duch zbuntowany, chce mieć własne królestwo, które nie jest królestwem Bożym i mianuje się pierwszym "przeciwnikiem" Stwórcy, przeciwnikiem Opatrzności, antagonistą Mądrości miłującej Boga Z buntu i grzechu szatana, tak jak z buntu i grzechu człowieka, winniśmy wyciągnąć odpowiednie wnioski, przyjmując mądre słowa z Pisma Świętego: "przez pychę zaczęło się zło" (por. Tb 4,13)
(Audiencja generalna 23 lipca 1986).
Pamiętajmy o pysze. Że tak często potrafi kierować ludzkim działaniem, myśleniem, motywacjami! W katalogu grzechów głównych stoi wszak na pierwszym miejscu...
Żebyśmy się jednak tak do końca nie przygnębili, powiedział nam Ojciec Święty jeszcze jedną ważną rzecz:
Ponieważ [...] Opatrzność jest odwieczną Mądrością miłującą, Bóg sam wie, jak z dziejów tego grzechu, nieporównanie radykalniejszego jako grzech czystego ducha, wyprowadzić ostateczne dobro całego stworzonego wszechświata
(Audiencja generalna 23 lipca 1986).
24 maja 1987 r. we włoskim sanktuarium św. Michała Archanioła na Górze Gargano Jan Paweł II powiedział;
Ta walka z demonem, którą tak charakteryzuje figura św. Michała Archanioła [ma pod stopami szatana], jest aktualna również dzisiaj, ponieważ demon jest żywy i działa w świecie... W tej walce Archanioł Michał stoi u boku Kościoła, aby go bronić przeciw wszelkim przewrotnością świata, aby wspomagać wierzących w odparciu szatana.
Pamiętajmy, że do walki z szatanem i jego armią - w życiu świata i w życiu każdego człowieka - pragną stanąć aniołowie. Ci, którzy wybrali Boga. Ich armia przewyższa swą siłą tę diabelską. Jest tylko jeden problem: oni czekają na akt wypowiedzenia wojny. Są wszak Bożymi rycerzami. No i - rzecz jasna - na oficjalne zaproszenie ze strony człowieka.
Copyright © ANNO DOMINI 2008
WEBMASTER
Modlitwa wyzwolenia
Panie Jezu Chryste!Uznaje Cie moim Stwórca, Zbawca, Panem i Królem!
Ty wziales na siebie moje grzechy i umarles za nie na krzyzu, a trzeciego dnia zmartwychwstales, teraz zas przekazujesz przebaczenie przez swój Kosciól w Sakramencie Pokuty i Pojednania. Dziekuje Ci Panie Jezu za to, co uczyniles dla mnie i dla calej ludzkosci. Swoim posluszenstwem dla woli Ojca niebieskiego, zwyciezyles pysznego szatana i wyzwoliles nas z jego niewoli.
Wyslawiam Cie i uwielbiam, o Boze, nieogarniony w swej milosci, dobroci i milosierdziu. Maryjo Niepokalana, swiety Michale Archaniele, mój Aniele Strózu, wszyscy Aniolowie i Swieci, a zwlaszcza nasi Patronowie, dopomózcie mi w wyslawianiu Boga, który mnie kocha, przebacza moje grzechy i daje Siebie na duchowy pokarm dla mej duszy! Przepraszam Cie, Panie Jezu, za tak ospale i ozieble dawanie odpowiedzi na Twoja milosc i za to, ze nie otwieram sie w pelni na dzialanie Ducha Swietego, na przyjecie Twoich lask, nie korzystam w pelni z wladzy i mocy, której mi udzieliles do pokonania szatana i zlych duchów. Zaluje, Panie, ze wiele razy uleglem ich klamstwu i nie wykonywalem twoich nakazów i przykazan. Przebacz mi, mój Zbawicielu! Chce odtad calkowicie nalezec do Ciebie, bowiem wszystko moge w Tobie, Który mnie umacniasz! Wyrzekam sie szatana i jego nieposluszenstwa, klamstwa i samowystarczalnosci. Wyznaje, ze bez Ciebie, Panie, nie moge uczynic nic dobrego. Dlatego liczac na Twe milosierdzie i na oslone Twojej najdrozszej Krwi, na wstawiennictwo Twej Najswietszej Matki Maryi i mojej duchowej Matki, na pomoc swietego Michala Archaniola, mego Aniola Stróza, wszystkich Chórów anielskich i wszystkich Swietych, nakazuje ci szatanie:
+ Odejdz ode mnie az na dno piekla i nie wracaj wiecej! Odejdz
+ od moich bliskich, (od mego meza, zony, syna, córki, moich dzieci), moich krewnych, sasiadów, przyjaciól i znajomych!
JEZUS CHRYSTUS jest moja sila i moca! Wierze w Ciebie, Panie Jezu i chce zawsze nalezec do Ciebie!
W imie Jezusa + rozkazuje wam przeklete duchy; Odejdzcie ode mnie i od moich bliskich! Odejdzcie duchy pychy, nieczystosci i zazdrosci! Moca Chrystusa + nakazuje ci: Odejdz ode mnie i od moich bliskich szatanie gniewu, obzarstwa, pijanstwa i lenistwa! Idz precz, duchu nienawisci, rozlamów i przemocy! Stracam cie na dno piekla!
Naleze do mego Zbawcy i Pana Jezusa Chrystusa! ON przelal za mnie swoja Krew, Jego na wieki chce wyslawiac i uwielbiac, i Jemu dziekowac! Panie Jezu, ulecz wszystkie rany mojej duszy i mojego ciala! Uzdrów rany mego niemowlectwa i dziecinstwa, rany mlodosci i wieku dojrzalego.
O mój Zbawicielu! Chce odtad uzywac mego zdrowia i wszystkich moich sil do czynienia dobrze i do zachowania Twoich swietych przykazan. Dziekuje Ci za to, ze mnie milujesz odwieczna miloscia, ze uzdrawiasz i umacniasz cala mój a osobe. Razem z Maryja Niepokalana, z swietym Michalem Archaniolem, z Aniolami i wszystkimi Swietymi, chce wyslawiac Twoje imie: Chwala Ojcu i Synowi i Duchowi Swietemu. Jak byla na poczatku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Modlitwa o beatyfikację Sługi Bożego Jana Pawła II
Boże w Trójcy Przenajświętszej,
dziękujemy Ci za to, że dałeś Kościołowi
Papieża Jana Pawła II, w którym
zajaśniała Twoja ojcowska dobroć,
chwała krzyża Chrystusa i piękno
Ducha miłości.
On zawierzając całkowicie
Twojemu miłosierdziu i matczynemu
wstawiennictwu Maryi, ukazał nam żywy
obraz Jezusa Dobrego Pasterza,
wskazując świętość, która jest miarą
życia chrześcijańskiego, jako drogę
dla osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą.
Udziel nam, za jego przyczyną,
zgodnie z Twoją wolą, tej łaski,
o którą prosimy z nadzieją, że Twój
Sługa Papież Jan Paweł II,
zostanie rychło włączony w poczet
Twoich świętych.
Amen.